Data publikacji: 2015-02-27
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: 5 błędów jakie robisz decydując się na franczyzę
Kategoria: BIZNES Gospodarka
Jednym z ciekawszych pomysłów na biznes jest – przy braku własnych – skorzystanie z tych już wcześniej wymyślonych i dobrze funkcjonujących. Niestety „wchodząc” we franczyzę też można popełnić zasadnicze błędy.
Jednym z ciekawszych pomysłów na biznes jest – przy braku własnych – skorzystanie z tych już wcześniej wymyślonych i dobrze funkcjonujących. Niestety „wchodząc” we franczyzę też można popełnić zasadnicze błędy. Punkty napełniania kartridży do drukarek, hotele dla psów czy sklepy z namiotami to tylko przykłady nietypowych sieci franczyzowych, które odniosły sukces. Jednymi z najpopularniejszych są jednak – obok restauracji, hoteli i sklepów FMCG – franczyzy ubezpieczeniowe i finansowe. Zazwyczaj mają się dobrze. Te które poległy, popełniły zapewne te błędy.
Brak realnego biznesplanu
Poleganie na wypracowanych standardach organizacji udzielającej franczyzy, nawet jeśli odniosła sukces – to może być jednak za mało. Każdy punkt, lokal, sklep działa w nieco innym otoczeniu konkurencyjnym, w innej lokalizacji i warunkach. Bez planu dopasowanego do konkretnego miejsca, opartego na wiarygodnych danych, zweryfikowanego przez ekspertów łatwo popełnić błąd.
Nie robisz tego na czym się znasz
Jeśli odniosłeś sukces otwierając agencję ubezpieczeniową nie licz, że z siecią pralni też wyjdzie. To może się nie udać, nikt nie jest Midasem, nie można znać realiów i specyfiki wszystkich branż. Pieczesz wyśmienity chleb? Nie angażuj się w sprzedaż kosmetyków. Jesteś dobry w sprzedaży ubezpieczeń, kontynuuj tę działalność. Zadbaj raczej o silnego partnera z branży, który zawsze będzie blisko i pomoże w krytycznych momentach.
Zbyt duże zaufanie do ludzi
Nie da się prowadzić franczyzy bez codziennej osobistej kontroli. Wiara w to, że zrekrutowani ludzie są świetni sprawdza się raczej w amerykańskich filmach, w Polsce może prowadzić do upadku. Nawet jeśli ludzie są dobrzy ciągle potrzebują szkoleń, motywacji, wsparcia i kontroli.
Mało produktów na start
Uruchomienie franczyzy z jednym lub kilkoma produktami – nawet świetnymi – to duże ryzyko. Jeśli koniunktura się zmieni, a wiodący produkt „wpadnie w dołek” lub na rynku pojawi się coś lepszego, możesz zostać z pełnym magazynem i bez płynności finansowej. Dywersyfikacja produktów, zapewnienie biznesowi różnych dostawców jest bardzo ważna, niezależnie od tego czy sprzedajesz namioty, samochody czy ubezpieczenia.
Brak zabezpieczenia finansowego
Nawet najlepiej wykonany biznesplan może wymagać korekt i planu B. Czasem franczyza, żeby zaczęła przynosić dochód, wymaga więcej czasu niż przewidziałeś. Ograniczone środki, brak tzw. „poduszki finansowej” lub zdolności kredytowej na wypadek gdyby się nie powiodło w szybkim tempie jest dużym błędem. Nie warto zbyt szybko się poddawać, ale chęć walki nie wystarczy jeśli konto jest puste.
– Z naszego doświadczenia, wynikającego z wieloletniej pracy z branżą ubezpieczeniową wynika, że takie rzeczy jak posiadanie silnego partnera będącego w razie potrzeby blisko, a nie gdzieś w warszawskiej centrali jest bardzo ważne. Wsparcie w postaci regularnych szkoleń też jest nieodzowne. Szczególnie na mocno konkurencyjnym rynku usług finansowych i ubezpieczeniowych. Wprowadzanie do oferty ciągle nowych produktów to konieczność, zwiększa szanse przetrwania, ale poza wdrożeniem nowości trzeba też pamiętać o tym, żeby załogę nauczyć ich sprzedawania. Bez regularnych szkoleń to się nie powiedzie – ocenia Piotr Maciągowski, Prezes Zarządu Idea Partners Group, współpracującej z 350 multiagencjami ubezpieczeniowymi.
Daniel Trzaskoś
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki: