Data publikacji: 2019-08-30
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: EU, w tym Polska zyskują na sporze handlowym USA-Chiny
Kategoria: BIZNES Gospodarka
Spory handlowe wnoszą atmosferę niepewności w światowym handlu i obok innych czynników, takich jak m.in. Brexit studzą nastroje inwestorów oraz przekładają się na wyhamowanie dynamiki wzrostu światowego handlu.
• Pomimo eskalującego sporu handlowego, głównie na linii USA-Chiny, wymiana handlowa jest dosyć odporna i jednocześnie w jego efekcie stała się bardziej zróżnicowana
• Przekierowanie handlu, na którym Europa zyskuje:
– miejsce towarów amerykańskich, których eksport do Chin spadł, zajęły dobra europejskie
– także towary, które nie zostały wywiezione w drugim kierunku: z Chin do USA zostały prawie zbilansowane przez eksport UE do USA
• Polska w grupie krajów zyskujących najwięcej: nasz eksport na rynki poza wspólnotowe wzrósł w I półroczu o 8,7% r/r (Eurostat). Na wzroście Polskiego eksportu do USA najbardziej korzystają branże chemiczna, spożywcza i maszynowa
Jeśli nie zaznaczono inaczej – prezentowane są dane Działu Badań Ekonomicznych Euler Hermes i Allianz oraz Eurostat
– Spory handlowe wnoszą atmosferę niepewności w światowym handlu i obok innych czynników, takich jak m.in. Brexit studzą nastroje inwestorów oraz przekładają się na wyhamowanie dynamiki wzrostu światowego handlu. Są też efekty uboczne wprowadzenia taryf i innych ograniczeń administracyjnych – odbiorcy szukają nowych dostawców a dotychczasowi dostawcy próbują znaleźć alternatywne rynki zbytu.
Efekt kompensacji: Unia Europejska zastępuje w pewnym stopniu USA i Chiny w ich wzajemnej wymianie handlowej
W przypadku mającego największa skalę sporu na linii USA-Chiny w jego efekcie zgodnie z oczekiwaniami wymiana handlowa pomiędzy tymi dwoma krajami spadła o 38,5 mld Euro w okresie I-VI 2019 w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. Planowanym działaniom i ich efektom towarzyszą jednak także efekty uboczne – handel nie cierpi próżni i miejsce dostawców, a także odbiorców pomiędzy tymi dwoma krajami zajęła Unia Europejska. W efekcie wymiana handlowa pomiędzy tymi trzema rynkami (USA, Chiny, UE) jest na plusie – wzrosła ona w omawianym okresie I półrocza br. o 22,7 mld Euro (w porównaniu r/r).
Eksport UE do Chin wzrósł r/r w I półroczu 2019 r. o 8,3 mld Euro, a do Stanów Zjednoczonych o 21,6 mld Euro. Europa oczywiście nie tylko eksportuje, ale także w większym stopniu importuje z tych dwóch krajów, zastępując im niejako utracone wzajemnie rynki zbytu – mianowicie eksport USA do UE r/r wzrósł w I półroczu o 13,9 mld Euro, a Chin do UE wzrósł w tym czasie o 17,4 mld Euro. W efekcie handel światowy jest dosyć odporny, a jednocześnie bardziej zróżnicowany.
Polska – rynki poza unijne motorem dynamiki wzrostu eksportu
Polskie przedsiębiorstwa również w większym stopniu korzystają na zwiększonym popycie na rynkach trzecich, poza wspólnotowych. Polski eksport na nie wzrósł w I półroczu o 8,7%, przede wszystkim w oparciu o dobra pośrednie (+11,6% r/r), ale wyraźnie zyskiwali także eksporterzy dóbr konsumpcyjnych (+7% r/r) i inwestycyjnych – kapitałowych (+5,9%). Dla porównania – w tym samym czasie polski eksport na rynku unijne wzrósł „tylko” o 4,6% r/r.
Dla przykładu: w I półroczu bieżącego roku polski eksport do Stanów Zjednoczonych rósł najdynamiczniej spośród 10 największych rynków polskiego eksportu – o 18,1%r/r liczony w PLN i o 15,5% w Euro (za GUS). W największym stopniu zyskiwał na tym polski przemysł chemiczny (w tym farmaceutyczny) – wzrost eksportu do USA w I półroczu o 18% r/r, spożywczy (+10%) i maszynowy (+7,8%).
Przyspieszał także eksport do Chin – z dużo niższego pułapu, ale wrażenie robi imponujące tempo +35,5% r/r w I półroczu (za GUS), chociaż jego wartość wciąż jest dziesięciokrotnie mniejsza niż import z tego kraju.
Wymiana handlowa Polski z USA i z Chinami rosła nie tylko po stronie polskiego eksportu – zwiększał się także import z tych krajów, a jego dynamika był analogicznie do eksportu – największa pośród największych naszych dostawców (Chiny +14% r/r, USA +11,7% r/r; denominowane w złotych polskich, za GUS).
– Podczas gdy wzrost eksportu, zwłaszcza na mniej dotychczas eksplorowane rynki pozaeuropejskie jest dobrą wiadomością dla polskich przedsiębiorstw, to jednak obecnie warunki handlowe transakcji – w tym terminy zapłaty są często mniej korzystne, rentowność eksportu spada a zarabianie pieniędzy może być czasem trudne. Euler Hermes wspiera polskich eksporterów, pomagając im w identyfikacji wiarygodnych partnerów handlowych, zarządzając inkaso w dowolnym miejscu na świecie oraz zapewniając ochronę przed brakiem płatności w przypadku niewypłacalności lub niedotrzymania zobowiązań płatniczych. Eksporterzy muszą mieć pewność, że rozwijając swoją działalność na światowych rynkach osiągną nie tylko zwiększenie sprzedaży, ale także zysków, co nie zawsze jest tożsame – uważa Paul Flanagan, Prezes Zarządu Euler Hermes w Polsce.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki: