Data publikacji: 2015-02-06
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Euler Hermes: w 2015 r. wzrośnie liczba upadłości firm w Chinach
Kategoria: BIZNES Gospodarka
Spółki z Hong Kongu, Tajwanu i inni eksporterzy będą musieli uważniej analizować sytuację swoich kontrahentów
W kontekście wzbudzającej duże zainteresowanie na lokalnym rynku sprawy chińskiego dewelopera nieruchomości, który nie wywiązuje się z obowiązku płatności, światowy lider sektora ubezpieczeń należności Euler Hermes ostrzega przed podwyższonym ryzykiem upadłości firm oraz pogorszeniem terminów płatności w Chinach. Na 2015 rok Dział Badań Ekonomicznych Euler Hermes prognozuje, iż liczba chińskich spółek składających wnioski o orzeczenie upadłości wzrośnie o +5% (co odpowiada szacowanej ogólnej liczbie 2.760 spółek) z powodu coraz trudniejszego dostępu do kapitału na skutek restrykcji skierowanych przeciw nieoficjalnej bankowości, nadmiernej podaży w sektorze nieruchomości oraz zaostrzonej dyscypliny fiskalnej stosowanej przez lokalne władze.
Jak mówi Tomasz Starus, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes: „Nawet wolniejsze (już nie dwucyfrowe) tempo wzrostu w Chinach jest imponujące (ponad 7% wzrostu PKB), a w połączeniu z chłonnością i skalą tamtejszego rynku jest to eldorado dla eksporterów, również z Polski. Skuszeni perspektywami potencjalnej skali sprzedaży a jednocześnie borykający się z licznymi barierami chroniącymi tamtejszy rynek eksporterzy nie poświęcają już wystarczającej uwagi na weryfikację chińskich kontrahentów, poznanych nierzadko przypadkowo (tzn. niewybranych świadomie, ale zazwyczaj są to pierwsi zgłaszający się np. na różnego rodzaju imprezach targowych). Do wielu z polskich firm nie docierają z powodu barier kulturowych i językowych informacje o rzeczywistej skali zagrożeń brakiem płatności w poszczególnych sektorach chińskiej gospodarki. Wciąż nasi eksporterzy zdecydowanie więcej sprzedają do Chin surowców, towarów nieprzetworzonych i żywności (do czasu embarga na polska wieprzowinę łącznie było to ok. 2/3 eksportu na ten rynek) niż np. skomplikowanych i drogich urządzeń, ale także w tych branżach – w tym w spożywczej znacząco wzrosło ryzyko braku płatności.”
Chińscy importerzy występują do dostawców o dłuższy kredyt kupiecki
Złożoność i wysoki koszt prowadzenia spraw związanych z orzekaniem upadłości w chińskich sądach powoduje jednak, że bezwzględna liczba tego rodzaju spraw jest nadal stosunkowo niska. Euler Hermes obserwuje, że coraz więcej chińskich spółek borykających się z trudnościami w dostępie do finansowania bankowego musi poszukiwać alternatywnych rozwiązań, a coraz więcej z nich decyduje się na opóźnianie płatności dla dostawców lub prosi kontrahentów o przedłużanie terminu płatności.
„Chińscy nabywcy zasadniczo coraz częściej występują do eksporterów z prośbą o przyznanie im wyższej kwoty kredytu kupieckiego,” wyjaśnia Anil Berry, dyrektor komercyjny Euler Hermes na region Azji-Pacyfiku. „Nalegają również na możliwość korzystania z otwartego rachunku, podczas gdy wcześniej bez oporu dokonywali płatności na podstawie akredytywy lub nawet zaliczkowo.”
Zasadniczym komponentem prawidłowych przepływów środków pieniężnych w każdej firmie jest szybkość, z jaką nabywcy realizują płatności za otrzymywane towary i usługi z odroczonym terminem płatności. Z analizy przeprowadzonej przez Euler Hermes wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat wskaźnik ten uległ w Chinach znaczącemu pogorszeniu. Zmierzony okres obiegu należności (DSO) określa, że chińscy nabywcy opłacają faktury średnio po 90 dniach, co jest okresem o wiele dłuższym niż światowa średnia na poziomie 73 dni.
Wzrasta wartość opóźnionych należności, najbardziej m.in. w sektorze spożywczym i chemicznym
Oprócz wydłużonego okresu kredytu kupieckiego, Euler Hermes obserwuje, że zaległych jest 25% płatności ze strony chińskich spółek, a w 2014 roku wskaźnik braku płatności wzrósł o +104%. Zjawisko to w największym stopniu dotyka sektorów spożywczego (+450%), chemicznego (+206%), towarowego (+150%) oraz komputerowo-telekomunikacyjnego (+129%). Dla licznych eksporterów, zwłaszcza z Hong Kongu i Tajwanu oznacza to dylemat, ponieważ Chiny nadal stanowią dla wielu z nich kluczowy rynek. Wyniki przeprowadzonej ostatnio przez Euler Hermes na rynku ankiety wśród 100 eksporterów z Hong Kongu ujawniają, że wielu z nich planuje zwiększenie obrotów handlowych z rynkami na których, wedle ich oceny, ryzyko braku płatności jest niskie – z jednym istotnym wyjątkiem. Niemal 80% eksporterów z Hong Kongu już dostarcza lub planuje dostarczać produkty do Chin, choć 69% odczuwa zaniepokojenie związane z ryzykiem dotyczącym płatności na tym rynku.
„Z punktu widzenia eksporterów, zasadnicze znaczenie ma umiejętność odróżnienia rzeczywistych sygnałów od nieprawdziwych informacji,” mówi Edmond Lee, dyrektor generalny Euler Hermes Hong Kong. Dział Badań Ekonomicznych Euler Hermes przewiduje na 2015 wzrost w gospodarce chińskiej o +7,3%, co sugeruje, że możliwości skorzystania na rozwoju Chin są nadal szerokie. „Najważniejsza jest identyfikacja rzeczywistych możliwości oraz wybór właściwych partnerów, co może być trudne, gdy potencjalni kontrahenci nie zawsze wykazują odpowiedni poziom transparentności w przekazywaniu informacji dotyczących stanu ich finansów.”
E. Lee radzi lokalnym spółkom powstrzymanie się od podejmowania decyzji biznesowych na podstawie pobieżnych informacji. „Nawet w trudnych czasach, zawsze są też dobre ryzyka. Przed rozpoczęciem współpracy handlowej z potencjalnym nowym nabywcą w Chinach, firmy powinny poświęcić więcej czasu i starań na analizę due diligence, której celem jest oszacowanie ryzyka związanego z kontrahentem. Obejmuje ona uzyskanie specjalistycznej porady odnośnie tego, który klient gwarantuje lepsze wywiązanie się z udzielonego kredytu, a od którego lepiej trzymać się z daleka. Ubezpieczenie należności wiąże się z praktycznymi rozwiązaniami dla eksporterów zwłaszcza na tak dynamiczny rynek, takimi jak ochrona przed brakiem płatności, monitorowanie kondycji finansowej nabywców oraz pomoc w odzyskiwaniu zaległych płatności, dzięki czemu firmy mogą skoncentrować się na swojej podstawowej działalności.”
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki: