Biznes Gospodarka

Jak produkty „Made in Poland” mogą konkurować z azjatyckimi wyrobami?

Jak produkty „Made in Poland” mogą konkurować z azjatyckimi wyrobami?
Od dłuższego czasu da się zauważyć pewien trend. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory swoje wyroby tworzyli w Polsce, systematycznie przenoszą produkcję poza granice naszego

Data publikacji: 2015-02-08
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Jak produkty „Made in Poland” mogą konkurować z azjatyckimi wyrobami?
Kategoria: BIZNES Gospodarka

Od dłuższego czasu da się zauważyć pewien trend. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory swoje wyroby tworzyli w Polsce, systematycznie przenoszą produkcję poza granice naszego kraju.

Od dłuższego czasu da się zauważyć pewien trend. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory swoje wyroby tworzyli w Polsce, systematycznie przenoszą produkcję poza granice naszego kraju. Dzięki temu mogą obniżać ceny i stają się bardziej konkurencyjni. Nadal istnieją jednak firmy, które wciąż wstrzymują się przed takim ruchem. Warto zastanowić się, co nimi kieruje i jakie skutki dla przedsiębiorstw ale i dla regionalnej gospodarki niesie ze sobą takie podejście.

Problem, o którym mowa najdobitniej widać w branży odzieżowej. Rynek w tym wypadku wypełniony jest tanimi produktami wytwarzanymi w krajach dalekiego wschodu – m. in. w Bangladeszu, na Tajwanie a wcześniej oczywiście przede wszystkim w Chinach.

– Jakość tych wyrobów zwykle pozostawia jednak wiele do życzenia. Rodzime przedsiębiorstwa zlecają produkcję w zakładach znajdujących się za granicą, próbując w ten sposób ograniczać swoje koszty, a zatem starając się być bardziej konkurencyjnymi – ocenia Wojciech Winogrodzki, prezes Podlaskiego Związku Pracodawców.

Nadal istnieją jednak firmy, które co prawda korzystają z materiałów oferowanych przez zagranicznych dystrybutorów, ale produkcję realizują wyłącznie „u siebie”. Co najczęściej stoi u podstaw takich decyzji?

– Posiadanie własnej szwalni i szycie ubrań w Polsce przede wszystkim daje nam pełną kontrolę nad jakością oferowanych wyrobów. W naszym przekonaniu nie ma tu miejsca na jakiekolwiek kompromisy – wyjaśnia Krzysztof Kosmowski, właściciel sieci sklepów Prestige Męski.

Do tego dochodzi również możliwość szybkiej realizacji niestandardowych zamówień. Zakład produkcyjny umiejscowiony w najbliższym otoczeniu sklepu jest bowiem w stanie spełnić niemal wszystkie wymagania klienta – zarówno te dotyczące składu, koloru, wyglądu czy sposobu wykończenia np. koszuli, jak i te związane z nietypowym rozmiarem. To samo dotyczy wielkości partii, od pojedynczych sztuk do chociażby kompletu uniformów dla całej załogi danej firmy.

A to już wiesz?  Namaste India! Weekend w indyjskim stylu w Placu Unii

Powyższe argumenty to jednak nie wszystko. Jak przyznaje Krzysztof Kosmowski, dla niego równie ważna jest możliwość tworzenia miejsc pracy na rynku regionalnym:

– Produkcja realizowana za granicą, np. w Chinach, jest bez wątpienia dużo tańsza, niż w Polsce. Mimo to, zależy mi również na tym, by móc oferować pracę mieszkańcom województwa podlaskiego, skąd sam przecież pochodzę – mówi.

Firmy, które swoje wyroby wytwarzają w oparciu o nasze, lokalne zasoby walczą m. in. jakością, lecz walka ta często bywa nierówna i w dłuższej perspektywie dla wielu może zakończyć się porażką.

– Z tego powodu należy z całych sił wspierać i promować przedsiębiorstwa, które mają realny wpływ na naszą regionalną gospodarkę – dają pracę mieszkańcom i płacą lokalne podatki. Jednak ich oddziaływanie jest jeszcze szersze poprzez współpracę z podwykonawcami czy specjalistami, którzy pracując na ich rzecz również mogą się rozwijać, zarabiają, zatem płacą podatki i zatrudniają kolejnych pracowników. Dzięki temu tworzy się prawdziwa sieć połączeń i gospodarczych współzależności, których konsekwencją jest rozwój gospodarczo-społeczny całego regionu – dodaje prezes Podlaskiego Związku Pracodawców.

Konkurencja cenowa to jednak nie jedyne wyzwanie, przed jakim stają producenci z województwa podlaskiego. Jak się bowiem okazuje, mimo wysokiego bezrobocia na naszym rynku trudno jest dziś znaleźć wartościowych pracowników.

Młodym ludziom, kończącym studia, brakuje na ogół podstawowej wiedzy i umiejętności, które pozwalałyby im podjąć pracę w lokalnych przedsiębiorstwach. Kluczem do zmiany w tym wypadku powinna zatem być ścisła współpraca pomiędzy uczelniami a firmami.

Trudno w tej kwestii jednak liczyć na jakieś systemowe rozwiązania. By w przyszłości uniknąć tego typu problemów, Prestige Męski od pewnego czasu działa w porozumieniu z białostocką szkołą odzieżową, oferując wyróżniającym się uczniom wsparcie w postaci stypendiów czy płatnych staży.

A to już wiesz?  Nowa stacja paliw Intermarché w Kołobrzegu

– Nie mamy rzecz jasna żadnych gwarancji, iż po pewnym czasie uczniowie ci będą pracować w naszej firmie. Uznaliśmy jednak, że takie podejście przyniesie pozytywne skutki dla całej branży, jeśli więc znajdziemy w tej kwestii naśladowców, to bez wątpienia wszyscy na tym zyskamy – dodaje na koniec Kosmowski.

 

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Jak produkty „Made in Poland” mogą konkurować z azjatyckimi wyrobami? BIZNES, Gospodarka - Od dłuższego czasu da się zauważyć pewien trend. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory swoje wyroby tworzyli w Polsce, systematycznie przenoszą produkcję poza granice naszego kraju.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy