Data publikacji: 2016-03-22
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Polacy przed 25 rokiem życia: młodzi bierni lub bezrobotni
Kategoria: BIZNES Gospodarka
Sytuacja młodych na rynku pracy coraz lepsza, ale prawie 2,8 mln nadal pozostaje bierna zawodowo, a ponad 230 tys. bezrobotna.
Co piąty bierny zawodowo Polak ma mniej niż 25 lat. Nie pracuje, nie szuka pracy i nie jest gotowy do jej podjęcia. Chociaż sytuacja młodych na rynku pracy się poprawia, to nadal biernymi pozostaje ok. 2,8 mln z nich, a ponad 230 tys. jest bezrobotna – to co siódmy klient urzędów pracy. Największy problem z bezrobotną młodzieżą ma Małopolska, Lubelszczyzna i Podkarpacie.
Prawie 2,8 mln młodych biernych
Z badań BAEL wynika, że w ostatnim kwartale 2015 r. tylko co trzeci młody Polak (33,2 proc. osób 15-25 lat) był aktywny zawodowo, czyli pracował lub mimo bezrobocia, aktywnie poszukiwał zatrudnienia i był gotowy do jego podjęcia. W grupach starszych ten odsetek wyniósł 85,4 proc. wśród 25-34 latków i 87,7 proc. między 35 a 44 rokiem życia. Badania wskazują, że główną przyczyną niskiej aktywności młodych Polaków jest odkładanie wejścia na rynek pracy ze względu na kontynuowanie nauki. Osoby poniżej 25 roku życia stanowią aż 20,8 proc. wszystkich biernych zawodowo Polaków, ich liczba w badanym okresie wyniosła prawie 2,8 mln osób. Z kolei gdy spojrzymy na wskaźnik zatrudnienia, to poza seniorami (7,5 proc.), to wśród młodych jest on najniższy – 26,5 proc. – Definicyjnie, bierni zawodowo to osoby, które nie pracują, ani nie poszukują zatrudnienia, jak również nie są gotowe do jego podjęcia. O ile w przypadku 15 latków, którzy też są objęci tym badaniem, nie jest to specjalnie zadziwiające, to taka sytuacja wśród 20latków jest już groźna. Bierność zawodowa młodych stanowi zagrożenie rozwojowe, czyli ma wpływ na przyszłość Polski – mówi Anna Karaszewska, dyrektor generalna Ingeus.
Ponad 15 proc. polskich bezrobotnych nie ukończyło 25 roku życia
Na koniec 2015 r. w urzędach pracy zarejestrowanych było ponad 236 tysięcy młodych Polaków. To i tak nieźle – w latach 90. bywało, że ich liczba przekraczała milion. Prawie połowa (44 proc.) młodych bezrobotnych klientów PUP posiada wykształcenie zasadnicze zawodowe, gimnazjalne lub niższe. Co piąty średnie ogólnokształcące, a 27,7 proc. średnie zawodowe lub policealne. Jednak 18,5 tys., czyli 7,8 proc. młodych bezrobotnych posiada dyplom uczelni wyższej. Niemniej, w raporcie MRPiPS „Sytuacja na rynku pracy osób młodych w 2015 roku” czytamy, że długość pozostawania bezrobotnym rośnie wraz z wiekiem oraz obniża się wraz z rosnącym poziomem wykształcenia. O ile średni czas bezrobocia na koniec 2015 r. wynosił ponad 12 miesięcy dla całej populacji zarejestrowanych bezrobotnych, to wśród młodych było to niewiele powyżej 7 miesięcy. Z drugiej strony, prawie połowa (47,2 proc.) młodych bezrobotnych nie posiada żadnego doświadczenia zawodowego, co trzeci ma staż pracy krótszy niż rok, a co piąty od roku do pięciu lat. Bezrobocie młodych nie jest problemem specyficznym dla Polski, dotyczy wszystkich państw członkowskich UE. – Według Eurostatu pod koniec 2015 na terenie całej UE żyło prawie 4,5 mln osób bezrobotnych poniżej 25 roku życia. Średnia unijna wyniosła 19,7 proc., a w Polsce było to niewiele więcej bo 20,5 proc. Mając świadomość powagi problemu, UE wyszła z inicjatywą Gwarancji dla młodzieży, które są skierowane do osób niepracujących w wieku 15-29 lat, które się nie uczą się i nie szkolą – mówi Anna Karaszewska. W czołówce państw z najniższymi odsetkami młodych bez pracy znalazły się Niemcy (7 proc.), Dania (10,3 proc.) i Czechy (10,9 proc.). Z kolei największy problem w tym obszarze ma Grecja (48,6 proc.), Hiszpania (46 proc.) oraz Chorwacja (44,1 proc.).
Największy odsetek młodych bezrobotnych – Małopolska, Lubelszczyzna i Podkarpacie
Najwięcej młodych bezrobotnych zamieszkuje województwo mazowieckie, podkarpackie i małopolskie. Jednak porównując odsetki, w najtrudniejszej sytuacji znajduje się Małopolska – 18 proc. bezrobotnych z tego regionu nie ukończyła 25 lat, a także Lubelszczyzna (17,8 proc.) i Podkarpacie (17,7 proc.). Podobnie jak w przypadku stopy bezrobocia, występują wyraźne różnice między regionami pod względem odsetka młodych bezrobotnych. Pod koniec 2015 roku było to 6,2 p.p., między 11,8 proc. w na Dolnym Śląsku a 18 proc. w województwie małopolskim. Zróżnicowanie na poziomie powiatów jest jeszcze większe i w tym samym okresie wyniosło aż 24,7 p.p. W dużych miastach, gdzie łatwiej o pracę, młodzi stanowią niewiele ponad 5 proc. (Sopot, Warszawa, Wrocław). Potwierdza to również statystyka dotycząca miejsca zamieszkania – ponad 140 tysięcy młodych bezrobotnych Polaków zamieszkuje wieś, 96 tys. to mieszkańcy miast. Tak jak w przypadku bezrobotnych w ogóle, wśród tych młodych również dominują kobiety (54,4 proc.). Na 100 bezrobotnych młodych mężczyzn przypada 119 kobiet. Mimo lepszego wykształcenia, kobiety do 25 roku życia są bardziej narażone na długotrwałe bezrobocie – wśród młodych oczekujących na zatrudnienie ponad 2 lata stanowiły 71,3 proc.
Jak aktywizować?
Według Anny Karaszewskiej, dyrektor generalnej Ingeus, firmy specjalizującej się w aktywizacji zawodowej osób w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy, powinniśmy działać na rzecz zatrudnienia młodzieży już w szkole. – Dla młodych Polaków rynek pracy to obce i wrogie terytorium, więc nie powinniśmy się dziwić, że go unikają, dopóki to możliwe. Niestety nie przygotowujemy naszej młodzieży do pełnienia tej kluczowej roli społecznej, czyli roli pracownika. Młodzi nie wiedzą, kiedy i jak rozpocząć zdobywanie doświadczenia zawodowego, ani nawet jak się z rynkiem pracy oswoić, nie wspominając o kompetencjach koniecznych do sprawnego poruszania się po nim. Warto zwrócić uwagę, że badania BAEL wskazują wybrane przyczyny bierności zawodowej. Choć najliczniej wskazywaną odpowiedzią jest kontynuacja nauki, to nie powinniśmy lekceważyć prawie pół miliona osób, które są bierne ze względu na zniechęcenie bezskutecznym poszukiwaniem zatrudnienia – mówi Anna Karaszewska. Według ekspertki należałoby włączyć tę wiedzę w program nauczania w gimnazjum i szkołach średnich, przede wszystkim liceach ogólnokształcących, tak aby minimalizować zagrożenie bezrobocia i bierności zawodowej młodzieży, a nie tylko reagować kiedy te problemy wystąpią.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki: